sobota, 5 kwietnia 2014

Diabełki i trolle

 Zabawki, zabawki!!!!! Każde dziecko lubi, a rodzic stara się spełniać  zachcianki i uszczęśliwiać pociechę, więc kiedy pojawiła się moda na diabełki oczywiście i ja jednego dostałam.
Diabełki były to czarne, straszne, gumowe główki z których po naciśnięciu wychodził czerwony język. Szczerze mówiąc nie wiem czemu ta zabawka miała służyć - straszeniu ludzi? przykładaniu w różne otwory i wywalaniu w nie języka? a może to odstresowywacz, coś na kształt dzisiejszych gumowych cycuszków, które ściska się dla uspokojenia? Na pewno buzia diabełka nie napawała spokojem, była bardzo niepokojąca, ale zapewne właśnie dlatego była to jedna z moich ulubionych zabawek i razem z sąsiadem zza płotu ochoczo naciskaliśmy główki mając ubaw przy wychodzeniu języka...
Drugą dziwną i bardzo popularną zabawką były trolle. One z kolei były bardzo sympatyczne i wesołe. Każdy troll był golaskiem z bardzo długimi, jaskrawymi, postawionymi dęba włosami. Ja miałam małego trolla z turkusowymi włosami, który był breloczkiem, a kolega z ulicy obok miał dużego trolla z zielonymi włosami. Moda na te stwory była bardzo duża i często możan było na nie natrafić u innych dzieciaków i pozazdrościć im, ze mają zabawkę z innymi włosami niż nasza.
Trolle są cały czas produkowane i można je znalezc w internecie, jednak takiego szału jak w latach 90tych już nie powtórzyły.




4 komentarze:

  1. Pierwsza jest nieco dwuznaczna :D a te trolle coś mi świtają :) ale ja tam wolałam lalki barbie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. te z włosami słodkie :)

    http://coeursdefoxes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też miałam tego diabełka:) Pozdrowienia!:))

    OdpowiedzUsuń
  4. ale sentyment ogarnia człowieka... też rocznik 83.. ehhhh

    OdpowiedzUsuń